wtorek, 29 listopada 2011

Sztafeta. Warszawa ul. Wronia 43

-myśli Pan, że dla kogo tak wokoło budują? Dla bogatych.


 -dostaję na rękę 590-, a muszę mieć na leki.


-tylko patrzeć jak nas stąd przeniosą. Na parterze i na drugim dwa mieszkania puste stoją.

-jedynie ja i sąsiadka z ostatniego się trzymamy. Reszta pije.


-administracja nam drzwi stalowe wstawiła. Wcześniej przychodzili, załatwiali się na klatce.


-a naszych to same pilnujemy. Policji nie trzeba wołać.


 -kratę pani Ela wstawiła. Chociaż nie, to Kowalski, co był przed nią.

-tu zresztą co drugi Kowalski.


-ta z drugiego to się zapiła, u tej z pierwszego. Jej syn w narkotyki poszedł i też nie żyje.


-pani Ela już dawno nie żyje. Mówiłam przecież, że na parterze puste stoi.
Posted by Picasa

wtorek, 22 listopada 2011

Obłoki Pierzyn. Zielonka ul. Staszica 51

Architektura Zielonki pozostawia zatarte wrażenie.


Na tle całej miejscowości ta brama jest wyjątkowym okazem.

Nie pochodzi stąd. Na tej ulicy pojawiła się w końcu lat 60-tych.


Jeszcze w 2010 r. za jej skrzydłami stał klasyczny, PRL-owski "sześcian".


W prawym skrzydle ukryto furtkę. 


Zgaduję, że brama pochodzi z jednego ze zrujnowanych, żydowskich domów w Ząbkach.




Posted by Picasa

piątek, 30 września 2011

Gibalak. Mirów. Warszawa

Są trzy małe i osiem dużych. Strzegą okien pięciu mieszkań, w czterech budynkach. Nie wiem skąd się wzięły spiżowe kraty, które rozbiegły się po robotniczym Mirowie.

Może zdobiły fasadę któregoś z legendarnych pałaców ulicy Żelaznej?

ul. Okopowa 29b.

ul. Gibalskiego 10.

ul. Karolkowa 69.

ul. Karolkowa 80/82.

ul. Gibalskiego 10.

Dodaj napis







Posted by Picasa

piątek, 23 września 2011

Ała! Kobyłka ul. Nadarzyńska 53

Podobno wszystko wokół nas zostało zaprojektowane. Powiem od razu, że nie zgadzam się z tą tezą. A jeśli nawet przyjąć taką optykę, ciekawą kwestią pozostaje -co to znaczy "zaprojektowane"?


Owoce tych niejasności znajduję w miejscach pozornie nieciekawych i nijakich.Czasem odkrywam je, będąc gdzieś  za n-tym razem, bo wtopione w krajobraz, pozostają niewidoczne. Wymyślone przez niewiadomokogo i nie wiadomo, czy w ogóle wymyślone?


W jakim stopniu, to ogrodzenie z produkcyjnego złomu zostało zaprojektowane?  Czy ten, kto je zrobił, zanim "wyniósł" z fabryki elementy poczekał, aż będą wytłaczać coś w interesującym go kształcie? Czy myślał o motywie ostrza gdy je robił?


 Jeśli ktoś wjechał w kałużę i mnie ochlapał, to czy można powiedzieć, że zaprojektował nowy deseń mojego ubrania? A jeśli ten wzór się utrwalił podczas prania i jest nieziemski, to kto jest autorem: ja czy kierowca? Czy wśród nas jest projektant?


Interesują mnie rzeczy, które nie dają się zamknąć w prostej definicji.


Obiekty przesunięte w czasie, lub wyrwane z kontekstu, których autor nie posiada pełnej kontroli nad procesem, nie stara się mieć, lub nigdy jej nie miał.


Zrodzone z mutujących kreacji, w których biorą udział inni, zmieniając obraz, bądź sens rezultatu.
Posted by Picasa

niedziela, 18 września 2011

Kosmos. Kraków ul. Miodowa 53

Odpady poprodukcyjne, tzw. broki.


From outer  space. Hipnotyczne.


Gwiazda. 


Recycling czasów PRL-u, czyli tzw. reducing.


Eagle Landscape. Futurystycznie i patriotycznie.
Posted by Picasa

sobota, 17 września 2011

Ra. Łomianki ul. Kolejowa 57



Spółka Wissen Polska rok świetności ma już dawno za sobą. Piszę rok, bo 2002 to data zarówno powstania, jak i likwidacji firmy. Patrząc na tą architekturę można jednak przypuszczać, że mierzyli wysoko.